"Gdy przez Wielkopolskę przejeżdżał w 1830 roku Julian Niemcewicz, dęby rogalińskie obok pałacu i rodzinnej świątyni Raczyńskich, wzbudzały szczery zachwyt poety - pomimo smętnego nastroju w jakim się wtedy znajdował."
19.03.2005
0 0
19.03.2005
0 0
Ta strona korzysta z plików cookie. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z Polityką Prywatności.