Społeczność
Hosting zdjęć

Logowanie
Rejestracja

jerzy1wu - Album - Domyślny - pokaz slajdów

Fotosik.pl
jerzy1wu
Albumy
Album - Domyślny
Pokaz slajdów

Z najlepszymi życzeniami 2021

Ostatni sen Corsy

spotkanie u weta

spotkanie u weta

Mocz Corsy 30. 11. 2018.

Wiosna

Wiosna

Upolowałem na Corsie

Upolowałem na Corsie

Po korekcie

moja sanseweria

Powtórka prześwietlenia bo była za wielka

wynk prześwietlenia Corsa

Z najlepsszymi życzeniami świątecznymi

Z najlepsszymi życzeniami świątecznymi

Z okazji 08. 03 życzę dziewczynom Fotosika radosnego świętowania

Klinika

Klinika

łaził po mnie #kleszcz

Fajny pomysł

Fajny pomysł

Wyniki badań Lady

mam ją w domku

08 03 2015

Zaproszenie

Lambrettce i Azji

pokrywa pompy wspomagania

Zaokienny widok

Jakieś sugestie

Wcinamy kulki

Lady bez furminatora

Pompka zgłupiała na wieczór

Jak czołg środkiem Mazowieckiej
Trasy Szybkiego Ruchu

Tirówka na Autostradzie Słońca

Po zimie noski robią się czarne

fota foty

Świąteczny poranek drugiego dnia

Wigilijny wieczór

Wynmiki Laady 29. 11. 2012

Przyniosłam ci myszkę w prezencie

Baby

Zwierządko

Stan 01.01. 02.02.2012

Przypomniała sobie

a u nas tak było

Kicia

Wiktoria

Poniedziałek w fotografii

i to już prawie koniec dnia czyli wieczorek na dywanie

te też

a po - jurekotwierajdrzywiitoszybkoszybko

a po obiadku oczekiwanie na serkowy deserek

a raczej są

i jest

Dziewczynki w oczekiwaniu na spóźnioną michę

Lady wykazała się refleksem i pierwsza zdążyła dopaść tego na F

wygląda na zadowoloną

Corsa zostawiła talerz i coś innego ją wciągnęło

najważniejsze, że moje puchate słoneczko nie zmieniło swoich upodobań

a za chwilkę zmieniły front

ptaki chyba są zdezorientowane

Chyba bobry zwiększają swoją aktywność

bo słoneczko w stanie zaniku

tu też ale nie tak ostro

coś mi tu pachnie

kolor to nie wszystko liczy się i wygoda

Lady też prezentuje się prześlicznie

w locie z resztą też

Corsa w złocie wygląda jak golden

w dole Może Czarne czarne co raz bardziej

hen wysoko warczy jakiś ptaszek

Idziemy ale teraz do brodu.

alenapoczątekrzućfrolicka

jurekzakładajidziemynaspacer

a Corsa kontynuowała

więc udostępniłem inny

Jurek Corsa gryzie patyk i nie chce mi go oddać

Ładna pogoda to zrobimy trochę przycięć

koniecspacerujurekściągajnamobroże

a szczególnie teraz - trafione

i teraz

albo teraz

ale teraz

ułamek sekundy za wcześnie

ostatnie jabłuszka u Magdzlenki ślicznie się wybarwiły ale są za daleko i nie sięgam.

Kółko z dziurką naprzód i Lady wystartowała

chodzimy razem a jednak patrząc na podwozia jakoś inaczej.

prawie południe a ten czarny rozwalił się na całą szerokość drogi

ale ruszamy dalej Lady jak zwykle polem

czyż nie jest świetna

a tam moje cudo

więc wracamy na łączkę

Chociaż system nas prowokuje

a my idziemy dalej

Wierzby juz wyłysiały

ładny zestaw drzewek z modrzewiem włącznie

ajagozłapię

muszęjurkowizanieśćtalerzżebymirzucił

bo przecież

krótka

ale na szczęście

przerwa dla myszy

jeszcze jeden

i w tym wykonaniu również

a tam klasyka

ale jak widać dotarliśmy na łączkę

Sarenki stwierdziły, ze jesteśmy za blisko i pokazały nam białe flagi albo coś innego

miejscowea ludność w trosce o drogi wzmacna je płykami glazyry, kawałkami płyt gipsowych opakowaniami chipsów, danonków a nawet torebkami foliowymi i obierkami z ziemniaków

pod lasem pasą się sarenki

ale Lady nie jest zadowolona

sprawdzamy jak ozimina rusza

Wychodzimy i nagle słyszę - jurekrzucajfrolikabodalejanikroku

strugane pod pełnym nadzorem

więc najpierw smaczki

ale nie wszyscy są tym zainteresowani

i rozpoczynamy nowy dzień

ale najpierw trochę białego serka

wychodzimy na wieczorny spacer

to błyskawicznie wskoczyła

Chciałem dziewczynkę zaprosic na mebel więc rzuciłem ciasteczko. Przez kilka minut próbowała ściągnąć je wzrokiem a kiedy sie nie udało

troszkę później

wieczorek

latające cudo

Ślicznota moja

Fajne co, jak by miała dwa razy wiecej futra

a Corsa wyczynia dziwne figury i aż żal, że światła nie było

i aport

moje słoneczko znalazło bułę w trawie i oznajmia mi ten zaskakujący fakt

tu je lepiej widać bo idą a nie biegną

Te dwie figury to Łatek i Corsa

I zaczynamy serię dziwnych fot

i rzeczywiście słoneczko juz znika

a potem nas pogania bo już późno się zrobiło

Wychodzimy na spacer popołudniowy więc Lady najpierw łyka. Wiadomo, ze woda z wiadra jest najsmaczniejsza

A moja słodycz wita mnie chlebem i solą , , , , no może się rozpędziłem, ale wita mnie buł

i popędziła do domku

moja piękna baletniczka chwsyciła talerz

za płotem Łatek czeka na smaczka

zobaczcie jak moje słoneczko pedzi za tym malutkim kółeczkiem

i na wiosnę wykopię je i posadzę u siebie

W przydrożnym rowie rosną samosiejki klonowe

tutaj kasztanowce i klony zupełnie łyse

dochodząc do drogi widzimy kolejny dywan w pieknych barwach polskiej jesieni

a Lady spokojnie popatrzy

i Corsa musi dokładniej rozpoznać sytuację

kawałek dalej dziewczynki odkryły, że bobry ruszły do roboty

słonko w oczka razi ale bułę dostałem

i znowu

i przynosi

i widać, że Lady pędzi po bułę

a teraz widać

i jest go tyle, że talerza nie widać

i w locie ponad

i obie

i portret

i Lady

no to korzystamy z okazji i - mała na złotym

wyszliśmy z parku a tu niespodzianka - jeszcze niedawno zielony klon zaczął gubić liście

to może małe pozowanko

weszliśmy w park

oczywiście jak jest gdzie uzupełnić chlorofil to Lady natychmiast korzysta z okazji

ale ja mam dobre serce i zamiast srogo je ukarać to występek puściłem w niepamięć a je w pole

widać, że baby dawno na spacerku nie były bo nie czekają na popołudnie tylko od rana wybryki huligańskie

mała tak była napalona na spacer, że sama zaczęła smycz mi z kieszeni wyciągać

a Lady pod bramą nas pogania bo przecież mieliśmy iść

ale zaraz się babie odciąłem bo kazałem jej po talerz zasuwać

więc do bramy ale Corsa - jurekniezapomniałeśczegoś. Zapomniałem i musiałem wracac po Frolicki

pogoda śliczności

Baby ante portas i poganiają

Jednak żyję.
Niedzielny poranek i wybieramy się na spacer. Smaczki gotowe

i trzecia

druga

i zaczynamy serię nocną spod komputera

a to jest fota wieczorna

po obiedzie oczywiście znowu na dwór a ja w domu

za chwilę miałem je w domu ale tylko po to żeby mnie namówić na spacer

a wystarczy otworzyc okno i zawołać - dziewczynki i pierwszą juz mamy

chociaż pierwszym ratunkiem będą kabanosiki na sucho

a jak nie będzie z czego to zawsze trochę dziewczynkom odstąpię

dziewczynki poza domem ale smaczki należy przygotować

i chciaż jestem umierający to zapędzili mnie do balii

pogoda marzenie a ja w domu

stare miejsce sią zagrzało więc Lady wróiła do swojego grajdołka

to otworzyłem. Dowiedziałem się, że mam wyjść bo jest śłicznie

Chwilkę później usłyszałem pukanie do drzwi więc wyjrzałem przez okienko w drzwiach i zobaczyłem znajomą postać

Corsa na dywan

Lady rzuciła się pod orzecha

moja lipa zrzuciła prawie wszystkie liście

i poszły a mnie zostawiły

Corsa jak zwykle - jurekwypuśćnasnadwór

I kolejny piękny dzień a ja w domu

po południu synogarlice zajęły wyższe piętra bo parter opanowały moje dziewczynki.

w domku widoczek standard

a wracaliśmy 7demką czyli 3 brzozy po lewej i w las

po zakupach wybraliśmy sie do pana wulkanizatora, żeby nam kółka ładnie się kręciły

zbliżamy się do domu mafii więc zaraz stop i załadujemy dziewczynki do pojazdu

i wędrujemy dalej

znane Wam miejsce - widok z okna pojazdu

Musiałem pojechać po zakupy więc mamy spacer kołowo-pieszy

Rodzinka buszuje a mamuśka kontroluje stado

Zaczęły odwiedzać nas synogarlice

Corsa zajęła jej miejsce pod orzechem a ja umieram

Lady wykopała sobie noiwy grajdołek

Rankiem za oknem miękki widok

Moje maleństwo wieczorową porą

zdejmiesz

Poprawka

Gości miało być więcej i dłużej i przygotowałem dla nich kawałek smaczka. Okazało się, że wpadli w okrojonym składzie i zaraz wypadli a ja z połową będę sam musiał walczyć

spacer musiał być udany kiedy Corsa zostawiła talerz a złapała się za badyla

jak widac mam to po córci, że chodzę z aparatem i pstrykam

a że b yliśmy przy płocie to znaleźliśmy jeszcze jedno grono

bo wepadli do nas Kaśka, Wacek i Banta

na popołudniowym spotkaliśmy coś czarnego podpalanego

i odpoczynek po spacerze

a w domku - zdejmiesz obroże

i podłużny

przed wejściem w obejście skok przydomowy poprzeczny

Wracamy i na płocie u sąsiada znalazło się jeszcze jakieś winogronko

portret z bułą

nowa łąka i nowe loty

system wczesnego ostrzegania na chodzie

mała fruwa a Lady ginie mi w gąszczu

Inna łączka inne loty

ale za to to jest marsz mojego futerka

nie jest to lot nad kukułczym gniazdem

potem na pole a tam Lady zawsze znajdzie coś do uzupełnienia utraty energii

i pod bramę

rankiem chętnie opuszczamy lokal

w pozycji spalnej rzadziej odwiedza

Lady preferuje złożony mebel

czyż można milej zasypiać niż w łapkach ukochanej lub trzymając w objciach ukochanego

Na koniec dnia zaproszenie do łóżeczka

I moje szczęście z owym kółkiem

inne kółko na szczęście bez dziurki też

ale kółko z dziuką czyni cuda

Lady natomiast wraca w stanie wskazującym na używalność otoczenia

wracając do domku widzę, że jest nieźle

mam nadzieję, że nie przyszła do mnie z propozycją - jurekbuzipofrancuskuzjęzyczkiem

Spopjrzałem na zegarek i jak tu się nie denerwować- troszkę łażenia w terenie i macie wynik

i za moment nawet ogona nie zobaczę

a my ruszyliśmy do domku

koleżanki zza rzeki ruszyły do wodopoju

N niebie pojawiło się nowe stadko ptaszków

ale Corsie rzuciłem

Koleżanka zza rzeki wydawała się zainteresowana tą zabawą ale nic nie muuuuwiła więc jej nie rzuciłem talerza

i to też nie

to nie jest ta sama poza z innego ujęcia

a za trawami była łąka więc sami widzicie

obie

a później dziewczynki ruszyły w trawy

przy czym Lady nie zapomniała włączyć wiróweczki

i wyciągnąć się z niej również

jednocześnie okazująć Lady, że ona też może

Oczywiście jest kochana bo za jakiś czas się z niej wydrapała

bo ja zapomniałem, że za nim jest duża kałuża w głębokiej dziurze. Corsa nie zapomniała a głęboka dziura nie jest dla niej przeszkodą

Coś nam odbiło i biały domek mijamy dzisiaj od tyłu

i co jakiś czas trafiamy powietrze-powietrze

ale powoli dochodzimy z nią do porozumienia

ale my się nie boimy nawet jak maszyna nie ostrzy

Od zachodu zaczynaja straszyć

W ramach ubezpieczeń na zycie nabyłem zegarek z pulsometrem. Ale zaczyna mnie denerwowac bo spokojny spacer i sami widzicie - 83

pysio z tyłu

więc kolejna klasyka spacerkowa - ogon z przodu

Zrobiło się wczesne popołudnie i warunki sprzyjające

Dla Lady było trochę za ciepło na dywanie więc walnęła się na trawkę

Kiedy sie rozłożyliśmy po spacerku wpadł nas odwiedzić potworek

ale wśród liści jest coś jeszcze

przez czas spaceru orzech stracił połowę liści. Jutro pewnie będzie łysy

i tu też

nie mogę się dogadać bo i tu ziemia-ziemia

Ziemia-powietrze czyli widzicie, że nawet na drodze

Wracając z porannego widzę, że w chacie nie będę sie nudził

Coś od rana nie mogę się dogadać z Canonem i wszystkie foty Corsy na ziemi

a Corsa pozbyła się liści

Lady zmieniła pastwisko

Ja Wam o listkach a Corsa ten problem ma w , , , , .

Corsa aż tak głodna to nie jest

Lady na łące czyli krówka

dwa drzewa z lewej kasztanowiec

albo takie śliczne to mnie dziwi

ale takie jeszcze zielone

albo takie obszarpańce

to że dziurawe liście drzewo wyrzuca to ja rozumiem

Corsa była tu gdzie Lady ale chyba bardzo sie do mnie upodabnia

Kukurydziane rżysko wygląda jak ze złota

wyglądają bardziej miękko

i futrzaki pod słońce

jest mglisto więc może być ślicznie

Corsa do Lady na ucho - ladypowiedzmucośbosięnieorientuje a Lady do mnie - dawaj smaczka bo nie wyjdziemy na spacer

bedą się robiły smaczki spacerkowe

Poranek a za oknem liście z orzecha sypią się jak woda z prysznica

I co inne się błyszczy

Słoneczko juz przygrzało

Ta strona korzysta z plików cookie. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z Polityką Prywatności.

STATYSTYKI

Hostujemy zdjęć 50 465 553
Zdjęć dzisiaj 7
Zdjęć wczoraj 6
Albumów 1 186 429
Użytkowników 716 275

FOTOSIK

O Fotosiku
Regulamin i polityka prywatności
Pomoc
Kontakt
Reklama

INNE USŁUGI

Generator galerii na aukcje
Fotosik Manager
Styl.fm - Magazyn o modzie i urodzie
Fryzury - Internetowy Katalog Fryzur

© 2005-2024 Digital Avenue sp. z o.o.