Relacja ze zlotu fotosikowców 2016

Kolejne spotkanie Fotosikowców za nami.
Tym razem jako miejsce zlotu wybrane zostały Katowice. Część z Uczestników bywała przejazdem, część wizytowała okazyjnie, mało kto pokusił się o sesje w tym mieście. Spotkanie otwarła Lidiaizabela, która mogła witać kolejnych Gości.
Zwiedzanie i sesję rozpoczęła grupa: Lidiaizabela, Olike, Ewa2016, Videll i Snapshot. W tym składzie przeszliśmy przez katowicki Dworzec PKP, gdzie "produkowane" były pierwsze zdjęcia.
Pierwszym dłuższym przystaniem była Archikatedra Chrystusa Króla. Towarzystwo w ciszy i skupieniu rozeszło się w ogromnym wnętrzu, skupiając się na indywidualnych sesjach. Wspaniałe miejsce, doskonałe jako "poligon" dla Uczestników. To też w pobliżu Archikatedry była okazja na zdjęcia przyrody.
Videll i Olike radośnie zabrały się za uwiecznianie odpoczywających gołębi.
Reszta miała chwilę na pogaduchy :) Przeszliśmy przez Plac Sejmu Śląskiego, by na ulicy Mariackiej móc się czegoś napić i chwilę odpocząć.Słońce zaczęło dawać się w znaki i pojawiały się pierwsze oznaki zmęczenia.
Jedna z zamówionych kaw przejdzie do historii spotkań Fotosikowców, gdyż miała być "najmocniejsza i podana w największym kubku".Takie doładowanie musiało dać energię na kolejne "cele" naszego spaceru.
Przeszliśmy przez Rynek, na którym zachwyt Olike wzbudziły tramwaje, które posiadają imiona.
Dłuższą sesję mieliśmy również po Pomnikiem Powstańców Śląskich.
Wiele było pomysłów pokazania tego pomnika i efekty widać na poszczególnych profilach.
Spod pomnika przeszliśmy pod Spodek i Międzynarodowe Centrum Kongresowe, gdzie dołączyli do nas Aifoz i Marek1452. Upał już mocno nam dokuczał i część z nas kryła się w cieniu.
Kolejna sesja bardzo twórcza i pobudzająca kreatywność. Przechodząc przez Rondo dotarliśmy pod Superjednostkę, gdzie czekał już na nas ostatni uczestnik - Kawuso.Jako że była już pora obiadowa, udaliśmy się coś przekąsić i czegoś się napić.Mieliśmy też czas by wszyscy razem powymieniali się uwagami i doświadczeniami, nacieszyli się swoim towarzystwem i po prostu porozmawiali.Nadeszła też niedługo później pora pierwszych pożegnań.
Reszta grupy udała się jeszcze uliczkami Katowic na spacer, ponownie zasiadając na ul. Mariackiej.
Kolejne pożegnania i pozostała tylko trójka Uczestników - najwytrwalsi:
Lidiaizabela, Olike i Kawuso.
Ostatnim akcentem była możliwość fotografowania panoramy Katowic.
W końcu zwiedzanie to nie tylko chodzenie po ulicy :)
Zejście na ziemię wiązało się też ze zbliżającym się zakończeniem spotkania.
Wszystko co dobre niestety kiedyś musi się skończyć...
Część z nas już znała się z poprzednich spotkań, dla części było to zupełnie nowe doświadczenie. Przebyte kilometry w pełnym słońcu na pewno wszystkim dały się we znaki. Dodając do tego pozytywne emocje związane z doborowym towarzystwem wszyscy zapewne zaliczyli to spotkanie do udanych.
Po raz kolejny pozostaje mi tylko zachęcić wszystkich Fotosikowców do organizowania tego typu spotkań. To najlepszy sposób na spędzenie wolnego czasu z aparatem w ręku w towarzystwie podobnych sobie foto-maniaków.

Do obejrzenia zdjęć ze zlotu zapraszamy TU